male codzienne zdarzenia
promyczki szczescia zamkniete w chwili
troski dnia zwyczajnego
milosc na talerzyku
korowod slow
korytarz wspomnien
warkocz marzen
krople nadziei
Mój codzienny dzień , to taki ziemski taniec , bez żadnej próby . Myślami często dotykam nieba ,tęsknię za tymi ukochanymi twarzami , których tu brak :( Oczy częściej patrzą na niebo z pokorą i zachwytem . Ciągle wypatruję , tego mojego ulubionego niebieskiego koloru , gdzieś między chmurkami :) Zamyśliłam się nad ,, Miłość na talerzu ,, i ,, Serce w tabakierce ,, kiedyś może o tym napiszę :) Czuję się lepiej . Pozdrawiam Uleńko słoneczną niedzielą i zapraszam na rosół :)))ja też buszuję u Rysia :)
moja mila Przyjaciolko to moze zrob pierwszy taki maly kroczek i zaloz swojego bloga ,trzymam Cie za slowo z tym Twoim pisaniem , ja rowniez bardzo lubie czytac blogi innych,ale uwierz ,ze taki swoj takze moze przyniesc duzo radosci i usmiechu ciesze sie ,ze lubisz niebieski rozumiem co czujesz,ja tez dobrze wiem,co to tesknota milo czytac ,ze czujesz sie juz lepiej sercem dziekuje za zaproszenie na rosol ,uczynie to z radoscia hm,prawda ,ze piekna ta strona Rysia,tylko szkoda,ze On sam ostatnio bardzo zle sie czuje,mam nadzieje,ze przezwyciezy te chorobe i zacznie dalej wstawiac swoje wiersze pozdrawiam cieplutko do milego ulka
Na prawdę? Kurcze, ale mi poprawiłaś humor! Jeżeli ktoś lubi mnie czytać i do tego jeszcze lubi mnie to jest świetnie! :) Też Cię bardzo lubię :) Jesteś wspaniałą, ciepłą osobą :)
Najbardziej spodobało mi się "życie pomiędzy pulsujące"... :) Ty to jak coś napiszesz czasem, masz dar Kochana ;)
:) Nie ma co wybaczać Ulu. W końcu 24 lata jakie mam to jeszcze w sumie element dzieciństwa. :D W sumie to jak człowiek czuje w sobie dziecko to tyle będzie młody.
Chciałbym też tak umieć streścić w kilku słowach zwykły, normalny dzień, jakim jest sobota. Niby nic, ale zawsze się coś dookoła każdego człowieka dzieje wszędzie tu i ówdzie:) Pzdr.
jeszcze mam trudne problemy... cóż... ponieważ nie mam możliwości wstawienia poczty na stronie, poprostu pozostanie tak jak jest a tobie podaję adres --- kulryszard@wp.wp.pl pozdrawiam ciepło
Dziękuję Ulu za te wiosenne kwiatki:) u mnie choć w miarę ciepło nic jeszcze nie kwitnie ale czuć w przyrodzie to pulsowanie przed wiosennym wybuchem:) Chciałabym umieć tak poetycko i esencjonalnie w kilku słowach zawrzeć radość codzienności:) mój warkocz marzeń wciąż się wydłuża, wciąż dodaję do niego nowe sploty i zastanawiam się kiedy go skończę i poczuję spokój... Wspaniałego radosnego tygodnia moja duszko:)
Mówią, że szczęście czerpie się ze zwykłych rzeczy, zwykłej codzienności, z dobrze znanych czynności... niby rutyna, a daje poczucie bezpieczeństwa i spokoju... tak jak codzienna herbata zaparzona w ulubionym kubku :)
Dobrze, nie wiem tylko czy umiem opisywać takie rzeczy techniczne. Musisz wejść na swój profil, tam co masz komentarze, piszesz notki itp. I po lewej stronie na dole masz ikonkę nazwaną ,,Układ". Wchodzisz w nią, pojawia się na środku Twój wybrany układ bloga. Z tego co się orientuję powinnaś mieć jeszcze nieco miejsca na nowy gadżet. W części z nagłówkiem ,,side bar-right" lub podobnie (ale nie w części nazwanej ,,main") powinno być to wolne miejsce z napisem ,,dodaj gadżet". Klikasz w ten przycisk niebieski i z rozwijanej listy wybierasz chyba pozycję nazwaną ,,lista linków". Tam masz możliwość edycji tych linków z określeniem jaka nazwa ma towarzyszyć adresowi, by było wiadomo gdzie link prowadzi od razu. Musisz pamiętać o zasadzie podwójnego zapisywania, czyli w tym okienku tej listy pomarańczowe zapisz i potem jeszcze w okienku głównym bloga pomarańczowe zapisz rozmieszczenie. Oczywiście możesz zmieniać położenie tego gadżetu w widoku ,,układ". To chyba wszystko jeśli o linkownie chodzi.
No w sumie to nie wiem czy pani doktor zaleci Rodzicielce to USG, bo może za często by było. Ostatnie to z października chyba ma.
No i widzisz, że muzyka jest dobra na wszystko, nawet żeby zmniejszyć ból głowy po suto zakrapianej imprezie. Pożyczam więcej czasu na znajdowanie i słuchanie dobrych kawałków:) Pzdr.
Witaj Ulko. Kiedyś zastanawiałem się, ilu słów trzeba użyć by opisać i przekazać swój stan ducha. Samemu wydaje się, że zbyt dużo ich potrzebuję. U ciebie wydaje się to takie proste, niewiele słów a przekaz całkowity. Pozdrawiam ciepło.
Hmm... zamysliłam się ... Pozdrowienia przesyłam :)
OdpowiedzUsuńMój codzienny dzień , to taki ziemski taniec , bez żadnej próby . Myślami często dotykam nieba ,tęsknię za tymi ukochanymi twarzami , których tu brak :( Oczy częściej patrzą na niebo z pokorą i zachwytem . Ciągle wypatruję , tego mojego ulubionego niebieskiego koloru , gdzieś między chmurkami :) Zamyśliłam się nad ,, Miłość na talerzu ,, i ,, Serce w tabakierce ,, kiedyś może o tym napiszę :) Czuję się lepiej . Pozdrawiam Uleńko słoneczną niedzielą i zapraszam na rosół :)))ja też buszuję u Rysia :)
OdpowiedzUsuńmoja mila Przyjaciolko
Usuńto moze zrob pierwszy taki maly kroczek i zaloz swojego bloga ,trzymam Cie za slowo z tym Twoim pisaniem , ja rowniez bardzo lubie czytac blogi innych,ale uwierz ,ze taki swoj takze moze przyniesc duzo radosci i usmiechu
ciesze sie ,ze lubisz niebieski
rozumiem co czujesz,ja tez dobrze wiem,co to tesknota
milo czytac ,ze czujesz sie juz lepiej
sercem dziekuje za zaproszenie na rosol ,uczynie to z radoscia
hm,prawda ,ze piekna ta strona Rysia,tylko szkoda,ze On sam ostatnio bardzo zle sie czuje,mam nadzieje,ze przezwyciezy te chorobe i zacznie dalej wstawiac swoje wiersze
pozdrawiam cieplutko
do milego ulka
Na prawdę? Kurcze, ale mi poprawiłaś humor! Jeżeli ktoś lubi mnie czytać i do tego jeszcze lubi mnie to jest świetnie! :) Też Cię bardzo lubię :) Jesteś wspaniałą, ciepłą osobą :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobało mi się "życie pomiędzy pulsujące"... :) Ty to jak coś napiszesz czasem, masz dar Kochana ;)
:) Nie ma co wybaczać Ulu. W końcu 24 lata jakie mam to jeszcze w sumie element dzieciństwa. :D W sumie to jak człowiek czuje w sobie dziecko to tyle będzie młody.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Chciałbym też tak umieć streścić w kilku słowach zwykły, normalny dzień, jakim jest sobota. Niby nic, ale zawsze się coś dookoła każdego człowieka dzieje wszędzie tu i ówdzie:) Pzdr.
OdpowiedzUsuńjeszcze mam trudne problemy... cóż...
OdpowiedzUsuńponieważ nie mam możliwości wstawienia poczty na stronie,
poprostu pozostanie tak jak jest
a tobie podaję adres --- kulryszard@wp.wp.pl
pozdrawiam ciepło
Dziękuję Ulu za te wiosenne kwiatki:) u mnie choć w miarę ciepło nic jeszcze nie kwitnie ale czuć w przyrodzie to pulsowanie przed wiosennym wybuchem:)
OdpowiedzUsuńChciałabym umieć tak poetycko i esencjonalnie w kilku słowach zawrzeć radość codzienności:) mój warkocz marzeń wciąż się wydłuża, wciąż dodaję do niego nowe sploty i zastanawiam się kiedy go skończę i poczuję spokój...
Wspaniałego radosnego tygodnia moja duszko:)
błąd w adresie tak jest prawidłowo
OdpowiedzUsuńkulryszard@wp.pl
sorry
napisz na adres
OdpowiedzUsuńryszard.kulejowski@o2.pl
przepraszam ale mam zawirowania dzięki
Mówią, że szczęście czerpie się ze zwykłych rzeczy, zwykłej codzienności, z dobrze znanych czynności... niby rutyna, a daje poczucie bezpieczeństwa i spokoju... tak jak codzienna herbata zaparzona w ulubionym kubku :)
OdpowiedzUsuńDobrze, nie wiem tylko czy umiem opisywać takie rzeczy techniczne. Musisz wejść na swój profil, tam co masz komentarze, piszesz notki itp. I po lewej stronie na dole masz ikonkę nazwaną ,,Układ". Wchodzisz w nią, pojawia się na środku Twój wybrany układ bloga. Z tego co się orientuję powinnaś mieć jeszcze nieco miejsca na nowy gadżet. W części z nagłówkiem ,,side bar-right" lub podobnie (ale nie w części nazwanej ,,main") powinno być to wolne miejsce z napisem ,,dodaj gadżet". Klikasz w ten przycisk niebieski i z rozwijanej listy wybierasz chyba pozycję nazwaną ,,lista linków". Tam masz możliwość edycji tych linków z określeniem jaka nazwa ma towarzyszyć adresowi, by było wiadomo gdzie link prowadzi od razu. Musisz pamiętać o zasadzie podwójnego zapisywania, czyli w tym okienku tej listy pomarańczowe zapisz i potem jeszcze w okienku głównym bloga pomarańczowe zapisz rozmieszczenie. Oczywiście możesz zmieniać położenie tego gadżetu w widoku ,,układ". To chyba wszystko jeśli o linkownie chodzi.
OdpowiedzUsuńNo w sumie to nie wiem czy pani doktor zaleci Rodzicielce to USG, bo może za często by było. Ostatnie to z października chyba ma.
Pozdrawiam!
No i widzisz, że muzyka jest dobra na wszystko, nawet żeby zmniejszyć ból głowy po suto zakrapianej imprezie. Pożyczam więcej czasu na znajdowanie i słuchanie dobrych kawałków:) Pzdr.
OdpowiedzUsuńWitaj Ulko. Kiedyś zastanawiałem się, ilu słów trzeba użyć by opisać i przekazać swój stan ducha. Samemu wydaje się, że zbyt dużo ich potrzebuję. U ciebie wydaje się to takie proste, niewiele słów a przekaz całkowity. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńtaniec
OdpowiedzUsuńWitaj Ulciu:) na razie u mnie piękne błękitne niebo i jasne słońce ale popołudniu zapowiadają...śnieg.
OdpowiedzUsuńSerdeczności, pięknego dnia Kochaniutka:)