smutki smuteczki smutasy
tancza walca dla niej
bez winylowych plyt
przenosza w stare dobre czasy
a ona coz unosi sie nad ziemia
niosac poprzez chwile nostalgie
ktora nuci dla niej
dawno nieslyszane piosenki
nie patrz smutno na nia ona jest
szczesliwa...
ps. moze slowek zdziebko nakresle,domyslam sie ze ten moj powyzszy wpis moze pozostawac niezrozumialy , otoz ostatnio i tylko nie wiem,czy to wina padajacego wciaz deszczu,czy moze wiatru, czy faktu ,iz sie starzeje,wybiegam do czasow swego dziecinstwa za sprawa melodii,ktore nie wiadomo skad pojawiaja sie w mojej glowie , a byly ulubionymi utworami mojej niezyjacej Mamy...np."sa dwa swiaty i nas jest dwoje..." , "aleja gwiazd, aleja gwiazd idziemy..." , "jeszcze sie tam zagiel bieli..." itp,itd , normalnie te piosenki chodza za mna , cos mi je nuci do ucha i to jest bardzo przyjemne
Czasem lubię posłuchać starszych kawałków polskich wykonawców. Choć najbardziej pasują mi kawałki bluesowe czy rockowe. Ale pani Santor wymyka się takim podziałom moim. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja też bardziej preferuję winyle niż srebrne krążki, tylko że niektóre ciężko gdziekolwiek dostać, a jeśli już to wówczas za wygórowaną i astronomiczną cenę. Wczoraj np. u mnie w odtwarzaczu pojawił się pan Czesław Niemen. Klasyka nigdy się nie znudzi:) Pzdr.
OdpowiedzUsuńTy się starzejesz ?
OdpowiedzUsuńha...ha ! przy mnie jesteś dziewczynka hi hi
a wspomnienia młodości przychodzą często jesienią
pozdrawiam deszczowo
i mało czasu, wiele problemów, ale strona się wypełnia powoli - to ogrom pracy
Witaj Ulko. Ciągły bieg, a przy nim codzienne sprawy, lub też planowanie przyszłości. Dobrze jednak, jeśli jeszcze potrafimy się zatrzymać i pomyśleć o przeszłości. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńHm, no widzisz jak to jest - gdy coś potrzeba, wtedy się psuje albo w ogóle nie można kupić w żadnym miejscu. Trochę przykre, że nie da rady odpalić, ale przynajmniej idzie sobie włączyć namiastkę w postaci sieci, prawda. Cóż, chociaż takie pocieszenie:) Pzdr.
OdpowiedzUsuńTo takie echo w nas Ulka..-;))
OdpowiedzUsuńMelodie tak jak i zapachy potrafią przywołać wspomnienia, wyciągnąć je z najgłębszych zakamarków naszej pamięci. Pozdrawiam cieplutko z deszczowej Norwegii
OdpowiedzUsuńCzasem tak bywa ze wspomnieniami muzycznymi. Ważne, że przyjemnie się kojarzą te melodie Tobie.
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem. Przede wszystkim wysoki i chudy niesamowicie. Dwa metry spokojnie ma.
Pozdrawiam!
Ulu, melodie to naprawdę są jak magnes. Mnie doganiają w lesie...wtedy idę i śpiewam nie wiedząc o tym, dopiero obcy na horyzoncie mnie otrzeźwia.:)))) Te melodie, które wymieniłaś dziwnym trafem mnie odwiedzają..choć ja już babcia...:)))))
OdpowiedzUsuńUla co za zmiana ta zieleń! Ale niebieski został :-) Co do muzyki to też mam swoje ulubione utwory i jednym z wielu jest właśnie piosenka Alicji Majewskiej. Wciąż pamiętam płyty winylowe dziadka ech...Wiersz piękny to nie starość kochana ale melancholia :-)
OdpowiedzUsuń