spojrz
lato rozdaje ostatnie pocalunki
pod nogami szeleszcza pierwsze liscie
dzieci w parku zbieraja kasztany
to chyba jesien zadomawia sie na dobre
znowu roztanczy sie kolorami
by zaraz potem
szaroscia w oczy rzucic
spowolnic swiat jesiennymi mglami
ostudzic mysli ludzi
i nie zapomnij o cieplym sweterku