mozaikarzeczywistosci.blogspot.coml

środa, 3 lutego 2016

serce w tabakierce

mam ciebie dosyc niepokorna duszo rogata
o naturze cudnego pagorkowatego krajobrazu
pachnacego swieza trawa , lasem sosnowym,szmerem gorskiego strumyka
mowiaca mowa roznorodnych ptakow czesto o nieznanej mi nazwie
albo ryczaca jak jelen w okresie godowym

moglabym tak mnozyc w nieskonczonosc
tylko po co  nikt nie uslyszy okrzyku rozpaczy

jak cie ujarzmic niepokorna duszo rogata
abys posrod szarych betonowych chodnikow
odnalazla male szczescia promyki

a ty sie dalej wyrywasz

tam nawet slonce swieci inaczej
inaczej  blyszcza na niebie gwiazdy noca
cichutko powiadasz

i co mam z toba poczac ty moja niepokorna duszo rogata
czy mam ciebie udusic wlasnymi dloniami
czy moze bukiet czerwonych roz pod stopy tobie rzucic...



7 komentarzy:

  1. W tabakierce widziałabym tabakę ,w butonierce kwiat ,a serce ukryłabym.Jeśli ktoś zechce ,to na pewno odnajdzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odwieczny dylemat - zrobić coś czy nie, tak jak w "Hamlecie" Szekspira. Jeśli jest zamiar wykonania, wtedy będzie to przejaw niejako oswojenia niczym w "Małym księciu"; w przeciwnym wypadku gdy nastąpi odtrącenie, wówczas później można narzekać, ze szansa była, a jej niestety nie wykorzystało się w żaden sposób. W każdym razie tak źle, inaczej też gorzej. Pożyczam mnóstwo czasu na zastanowienie i rozwiązanie problemu:) Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  3. No akurat to sama prawda Ulu. :) A czasem życie jest śmieszniejsze od najlepszej książki czy filmu. Cóż chyba nie mamy wyjścia i musimy się przyzwyczaić do sąsiedztwa. Ważne, że to cała rodzina, to nie będzie mam nadzieje jakichś imprez czy coś. Przynajmniej na razie.

    A taka mi się historia wymyśliła, może na podstawie jakichś zaobserwowanych sytuacji albo coś. Dzięki za uznanie Ulu.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwykle świetnie napisałaś.
    Czyta się z uśmiechem...
    możemy sobie podać ręce oboje "rogate dusze" i podobne odczucia z miasta.
    Z tym, że ja już prawie nie chodzę --- człapię pomalu do pobliskiego sklepu.
    Już zakończyłem uzupełnianie wierszy w 3 części.
    Jestem już bardzo zmęczony, bo to długie godziny walki.
    pozostało jeszcze pewnie co nieco, ale nie wiem czy podołam dalej...
    link do poczty zlikwidowałem, ale znajoma komputerówka może mi pomoże go wstawić.
    nie mam już siły
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Ulko, ależ rozbrykała się ta Twoja szalona Duszyczka. Koniecznie musisz ją gdzieś zabrać, tam gdzie poczuje się dobrze. Pomyśl o tym :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. zobacz link poczty
    na pierwszej stronie na czerwono

    OdpowiedzUsuń
  7. niestety jeszcze się nie otwiera!!!!!!!
    poczekaj

    OdpowiedzUsuń