na brzegu zycia
urzeczywistniaja sie marzenia
tesknota tecza rozkwita
podazasz w strone swiatla
witacie sie pod szeroka brama
w ramionach matki cale zlo umiera
tam nie ma bolu
tam nie ma strachu
a zdarzenia pozostaja zawsze zakonczone happy endem
i tylko te lzy perly najblizszych
to cenny dar widziec to
czego inni nie dostrzegaja...
Niestety ,na ten adres ,który mi podałas ,otwiera sie tylko ten rap i jakaS grupa echinacea .Nic o Rysiu nie ma.
OdpowiedzUsuńMatka potrafi ukoić dziecię...
OdpowiedzUsuńzawsze
Mam ,mam ,mam ,dziękuję Ci bardzo za pomoc.Uściski i bużka .
OdpowiedzUsuńPiosenkę tytułową znam, bo sąsiad posiada sporą kolekcję winyli i czasem mi pożycza do posłuchania. Ostatnie 2 wersy są prawdą, tylko niestety często dzieje się jednak nieco inaczej, tzn. odwrotnie. Trudno się mówi i tyle, po prostu tak wyszło. Pzdr.
OdpowiedzUsuńTak mi się tylko zdaje jak pomyślałem nieco nad tym snem. Jak jest to nikt chyba nie wie naprawdę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
na stronie głównej mojej stronki, po lewej na dole jest link "napisz do mnie, już aktualny..
OdpowiedzUsuńotwiera się okienko poczty - wystarczy napisać i wysłać
Strona jeszcze nie dokończona, brak jest wielu wierszy.
może jak jeszcze pożyję - uzupełnię
pozdrawiam