nie prosilam o te milosc
jesienna zimowa
przyszla sama
nieunikniona jak
nieuniknione pozostaja
cztery pory roku
zburzyla moj maly swiat
bez mojego przyzwolenia
przeswietla moje serce na wskros
niczym doswiadczony lekarz
bawi sie moimi wlosami
piesci moja stara twarz
moje odczucia ma za nic
jestem mala pacynka na sznurkach
bezpardonowy kochanek
nie zapominacy o grze wstepnej
natarczywie przeszywa moje zmysly
ucieka sie do dziwnych dzwiekow
czesto zbyt glosnych demonicznych
a ja nie lubie ostrej muzyki
po wielokroc posiada moje cialo
nie pytajac czy tego pragne
smiejac sie z warstw ochronnych
to niebezpieczny i wyglodnialy dryblas
w niewinnej czapce w szkocka kratke
z figlarnym usmieszkiem na twarzy
ktory tesknie odliczal minuty do spotkania
drza jego dlugie kosciste rece
swawoli ze mna do upadlego
widzisz wyjmuje pejcz
i chlosta bez opamietania
stercze taka bezbronna
i taka naga
nie chce takiej milosci
chce delikatnej wiosny...
Ciekawe elementy wprowadzasz do swojej twórczości Ulu. ;)
OdpowiedzUsuńWiosna sądzę, że już niedługo do nas zawita. Ale czy to będzie fakt czy tylko moje przypuszczenia to nie wiem.
Ja znam wersję, komu w drogę, temu trampki czy jakoś tak. :) co region to inna wersja właściwie.
Pozdrawiam!
Naprawdę ładny wiersz ;) można się wczuć, a metafora niechcianej miłości jako zimy (o ile dobrze zrozumiałam) jest dość oryginalna. Wiosna w końcu kiedyś przyjdzie ;) w końcu po nocy zawsze jest dzień!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Poswawolił wiaterek ,oj poswawolił! Tylko dlaczego ma szkocką czapkę ,to mi się kojarzy z Sherlokiem Holmesem ,a ten swawolić nie lubi.
OdpowiedzUsuńNiech Ci wiatr wywieje wszystkie smutki z głowy i serca. W tej kolejności.
Wiersz bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńdługie wyczekiwanie i chłodny wiatr niesamowite połączenie :)
Czuć w nim dusze :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Jeszcze dzień najwyżej dwa , wszystko się odmieni :) Zapuka delikatnie wiosna i drzewo się zazieleni . Zapachnie bzami miesiąc maj i jeszcze będzie naj ... naj :) Miałaś racje Uleńko z tym światełkiem w tunelu , jeszcze jest malutkie , ale widzę :) U mnie zima na całego , białego puchu przybywa , nic tylko lepić bałwanki :) Właśnie zabieram wnuka na sanki i hop z górki na pazurki . Odreagować zadry z całego tygodnia .Pozdrawiam ciepło :)))
OdpowiedzUsuńwiesz mila Przyjaciolko,kiedys bylam swiadkiem niecodziennego zjawiska,na moich oczach rozblyslo kolorami pod taka mala ,lesna ,niepozorna brzozka,a potem roslo ,migotalo cudnymi barwami i bieglo jak strzala do nieba...patrzylam jak oniemiala...az zamienilo sie w tecze,a moje serce tanczylo z radosci,nawet glupia probowalam ja dogonic,,,
Usuńmysle,ze takie jest wlasnie nasze zycie...
ciesze sie ,ze masz swoja milosc bliziutko przy sobie...
bialego puchu Wam zazdroszcze,ja jeszcze nie widzialam w tym roku,prawdopodobnie tam gdzie jeszcze mieszkalam w tamtym roku pada snieg,ale tutaj tylko wiatr i deszcz,co prawda dzisiaj troche blysnelo sloneczko ,ale to zly znak ,jutro bedzie padac,ale przezyje...
pozdrawiam cieplutko ulka
aaa i dzieki za slowa otuchy ,wlalas cieply promyk do mego serca
Usuńi sercem zycze,aby to swiatelko w tunelu rozblyslo najpiekniejszymi kolorami
OdpowiedzUsuńjuż coraz bliżej do wiosny, nie martw się, poszukaj jakiś pozytywów w zimie, na pewno znajdziesz coś urokliwego! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
LOL, chwilami ostry ten wiersz, ale wnioskuję, że właśnie chyba taki ma być. Nikt nie lubi zimy, każdy człowiek na pewno jest ciepłolubny. Lato mogłoby być wszędzie przez cały czas - na pewno gdzieś wokół czeka takie miejsce; jak poszukamy to wtedy znajdziemy:) Pzdr.
OdpowiedzUsuńPo zimie zawsze nadchodzi wiosna... Ciekawy te Twój wiersz Urszulo... Nigdy nie myślałam o zimie Twoimi słowami... no w każdym razie nie wszystkimi Twoimi słowami... Przesyłam ciepłe pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńCoraz więcej tych warstw ochronnych z biegiem lat ,a i tak przewiewa czasem prawie na wylot. Aby do wiosny Ulka, zawsze mówię i piszę. Pozdrawiam jednak bardzo cieplutko-;)
OdpowiedzUsuńWitaj Ulko. Choć kochanek, mimowolnie kojarzy się z miłością a ona z delikatnym uczuciem, może się okazać że, nie zawsze tak jest. Może to być przemoc, przez nikogo nie chciana. Doskonale to ujęłaś w swym wierszu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPożyczam miłego, nadchodzącego tygodnia. Może powstanie w tym czasie nowy wiersz i Twoje przemyślenia w nim? Kto wie:) Pzdr.
OdpowiedzUsuńWpadłam odwiedzić :) zobaczyć co słychać u Uleńki . Pozdrawiam zimowo :) bałwankowo ,ale bardzo ciepło :)))
OdpowiedzUsuńMile to odwiedziny,a w slowach czuje usmiech,jak mozecie podrzuccie mi z Wnusiem dobra lopate sniegu,tez ulepie balwanka
UsuńOdpozdrawiam cieplo ulka
Miłość przychodzi kiedy chce, nie pytając o wiek - trudno przewidzieć kto będzie jej kolejną ofiarą...
OdpowiedzUsuń