Co za pytanie ,oczywiście że będziemy pamiętać. Szkoda , że podjęłaś taką decyzję , a może to taki żart ,na prima aprilis?:) Mam nadzieję , że u Ciebie wszystko w porządku . U nas rozgościł się jakiś wirus , wysoka gorączka , łamanie w kościach . Zaczyna od młodszych właśnie położył córkę do łóżka , dziś dobiera się do malutkiej Bombo :( Wszystkiego dobrego Uleńko . Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie :))) /mam cichą nadzieję , że z tym zamknięciem bloga to taki żart/ :)
moja Kochana Przyjaciolko to nie zart ,na jakis czas musze zniknac z bloga,taki wymog cywilizacyjny,ale wroce najszybciej jak sie da,nie bede tutaj rozpisywac sie o wszystkich przyczynach,ale mam swoje powody,mysle,ze zrozumiesz i wybaczysz,bardzo mi przykro,ze znowu chorujecie,ta wiosna to taka zdradliwa pora roku,kurujcie sie nawzajaem,wiem,ze bedzie to dla Was nie najmilszy czas,ale przegoncie te chorobska jak najszybciej,ode mnie dla Ciebie rowniez najcieplejsze,najpiekniejsze pozdrowienia ulka
Dzięki Bogu córce już przeszło , dziwny wirus , krotko trzyma , ale potrafi przejąć władze i pokazać kto organizmem rządzi . A , u bombo to chyba bardziej ząbki i wyskoczyła gorączka . Pięknego niedzielnego popołudnia Uleńko , ja wybieram się w gościnę :) Pozdrawiam bardzo ciepło :))) /zapodziałam gdzieś adres na pocztę :( jak znajdę ,to tam napiszę /
to cale szczescie,ze zTymi Waszymi chorobami to tak wyszlo,zabkowania wspolczuje,ale kazdy musi to przejsc.Milego goscinnego popoludnia pozdrawiam cieplo ulka
Prima Aprilis był wczoraj, więc jeśli to nie żart wtedy co? Nie mów tylko, że znów gdzieś się przenosisz i tam nie ma dostępu do internetu. Może lecisz jednak na tę/tą orbitę okołoziemska? Zero strachu, na pewno wrócisz, jak zatesknisz. Powodzenia tymczasem, będzie dobrze. Pzdr:)
Rozumiem, czasem tak bywa, że trzeba na czas jakiś zostawić coś co się lubi. Mam nadzieję, że jednak wrócisz za czas jakiś. Jak znajdziesz czas to zawsze wpadaj do mnie, odpiszę albo u mnie albo u Ciebie. I pewno, że będę pamiętał. :)
Teraz się nie wykręcę już od pani doktor mojej. :) Zęby są bardzo ważne, choć czasem tak szybko wychodzą.
Nie jest w sumie tak źle tyle na uczelni siedzieć. Ciepło jest, jedzenie i picie jest. Co więcej potrzeba. To tylko ja tak narzekać lubię co jakiś czas. :)
To taki wiersz niby filozoficzny z mojej strony. Tak mi się wymyśliło. Będę czekał w takim razie jak wrócisz.
Ok, masz rację, rozumiem. Nieraz tak jest niestety, że coś lub ktoś powoduje nagłą zmianę planów, a wtedy dzieje się znacznie inaczej niż miało być pierwotnie. No cóż, jak trzeba to trudno się mówi i tyle. Poczekamy, zobaczymy. Pzdr:)
ehhh no, a ja weszłam tu zajrzeć co i jak, bo jakoś nigdzie nie zaglądam ostatnio i tu taka (nie)niespodzianka ;C no ale cóż... bywaj zdrów i do usłyszenia ;)
Uleńko, nie cieszy mnie to. Mimo wszystko jestem z Tobą i życzę duuuuuuuuuuużo pięknych chwil wiosennych. Będę zaglądać Moja Droga. Ty rób to, co Tobie jest potrzebne. My zaczekamy. Serdecznie pozdrawiam.:) Daglezja.
Ulu, wcale mi się to nie podoba ale skoro taką masz potrzebę nie pozostaje mi nic innego jak uzbroić się w cierpliwość... Pozdrawiam serdecznie, życzę samych wspaniałości i wróć jak będziesz gotowa moja duszko:)
ULU! Komentarz Twój został zapisany! Dziękuję za odwiedziny. Zapraszam na swoją stronę Wszystkich! Nie ma tam nic wyjątkowego, ale zawsze można podzielić się słowem. Serdeczności zostawiam. Mój adres: Całość i reszta.suplement2.blox.pl
to korzystaj z tego kolorowego zawrotu glowy,jak naj wiecej slonca i chwil w otoczeniu natury zycze Tobie mila Przyjaciolko,ja rowniez pozdrawiam bardzo,bardzo cieplo
Cieszę się Uleńko , że zajrzałaś na bloga :) A moja wiosna kapryśna , zimna :(wieje jakiś halny :) choć do gór daleko . O prywatnej pogodzie też słońce zapomniało , ale zawsze pozostaje nadzieja na lepsze dni . Pozdrawiam ciepłym uśmiechem :)))
ten blog to juz jakas czesc mojego zycia,chcialam Wam odpowiedziec i dowiedziec sie co u Was slychac,mam nadzieje ,ze wiosna wroci do Ciebie,pozdrawiam dzisiaj u mnie pieknym sloncem,ale powiem Ci szczerze,ze nie potrafie sie cieszyc wiosna w miescie,nawet ogrodka nie mam,a sprzedaja juz tyle pieknych kwiatow,chcialoby sie pogrzebac w ziemi echhhhhhhhhh pozdrawiam cieplo ulka
Masz rację, cierpliwość to się przydała i na pewno jeszcze nieraz tak bardzo będzie potrzebna, gwarantowane. Kiedyś dawno temu jak byłem znacznie młodszy wówczas sklejałem modele samolotów i okrętów z papieru lub tworzywa sztucznego, a teraz niestety już nic z tego nie zostało. Wobec powyższego Tobie też dużo słońca, uśmiechu oraz spokoju przesyłam:) Pzdr.
Tak, tak, akurat cierpliwość jest 1 z tych cech, których nieraz trzeba się całkiem długo uczyć, a może nawet zawsze. Zgadzam się z tym, co napisałaś, chociaż w niektórych przypadkach coś innego dochodzi do głosu i wtedy jest pozamiatane, prawda. A czasu nie można niestety cofnąć w żaden sposób później. No nic, nie przynudzam już więcej, bo widzę, że znowu zaczynasz się rozkręcać z pisaniem i to jest w porządku - wena Ci ucieknie, nikt tego nie chciałby przecież. Pożyczam więc owocnego odpoczynku i wygrzewania się w/na wiosennym słońcu:) Pzdr.
Witaj Ulciu:) dziękuję za odwiedziny i miłe słowa, bardzo mnie cieszy, że pamiętasz o mnie i że podoba Ci się u mnie:) pozdrawiam serdecznie i...wróć Ulciu:)
W taki razie zapraszam do Mojej Małej Przystani z napisem Maniki. Napisz do mnie maila, powiem Ci jak można znaleźć się w Komnacie Spełnionych Marzeń w mojej powieści :) Potraktuj to jak zabawę - wyzwanie.
A Pani dalej buja w chmurach i całkiem o nas zapomniała ? To ja Uleńko :) W domu mam wszystkie córki i wnuki , jest bardzo wesoło i słodko , czasami też kwaśno :) Bo każdy człowieczek duży i mały , swoje humorki ma ... jak to w rodzinie . Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie :)))
Nawet nie wiesz Ulu jak się fajnie zrobiło jak napisałaś do mnie. ^_^ Dzięki.
U mnie to jak już pisałem na fb różnie bywało, jak chcesz mogę Ci jutro czy w jakiejś innej wolnej chwili krótko napisać co się działo. Ale możesz też sięgnąć wstecz do postów ze stycznia tego roku mniej więcej i późniejszych. Bo to są kluczowe zdarzenia chyba u mnie.
Na pewno nikt nie przewidywał nawet, że tak potoczy się los. W końcu jeszcze nie tak dawno wszyscy podziwiali nowy film Wajdy. Nie ma co, pewne spojrzenie na świat, umiejętność pokazania tych rzeczy, które są ważne, to odeszło razem z Andrzejem Wajdą.
Pewnie, że chcę z Tobą pisać, bo Cię polubiłem i czekałem cierpliwie na Twój powrót Ulu. :)
Dzięki za uznanie dla moich wierszy, i dzięki, że pamiętałaś o moim drugim blogu.
Witaj Ulka ,jak to miło ,że wracasz i zajrzałaś do mnie.U mnie ,niestety niewesoło ,jak przeczytałaś.Dopadła mnie najgorsza z chorob.Ale mam nadzieję ...bo ona umiera ostatnia.
Tak, masz rację niestety, że słońce raz świeci, a drugiego dnia już nie. Oby właśnie to pierwsze przez cały czas. No i jak tam było w okresie letnim? Napisz i wstaw coś tutaj nowego proszę, bo zaraz następna wiosna będzie:) Pożyczam miłego tygodnia oraz pozdrawiam z uśmiechem:)
Hej, Moja Droga Uleńko, jak minęło lato? Może znajdziesz chwileczkę i do nas się odezwiesz tu...byłoby fajnie.:) Cieplutko pozdrawiam, bo zmarźluch z Ciebie.:))))
To wychodzi na to, że jednak masz nieco lepszą pogodę, skoro się dopiero deszcz pojawił. Co do grzybów to się nie znam na nich zupełnie.
Staram się utrzymywać pewnego rodzaju higienę umysłu przez pisanie wierszy, bo w nich mogę przeróżne kwestie przedstawić. Może nie są to dzieła co przetrwają wieki, nie mniej miło mi zawsze jak dostanę komentarz choć jeden pod kolejnym wierszem. Wydaje mi się, że prędko Wena mnie nie opuści, czasem mam tak, że jakiś wers sam z siebie powstaje, z jakiejś zasłyszanej frazy itp. itd.
No to fajnie, że urlop się udał, cieszę się. U mnie był brat, więc też nieźle, czyli wiadomo - ostro balowaliśmy:) Link od Twojego wpisu prowadził do G+, więc tam też można (chyba) coś pisać. Nie przejmuj się, tylko po prostu trzeba spróbować. Może kiedyś inni użytkownicy też się tam przeniosą, kto wie, i Ty wtedy byłabyś pierwsza. Ciepło pozdrawiam:)
No widzisz, nawet ta wredna choroba Cię nie pokonała. Jasne, że wtedy nie było Tobie do śmiechu, ale tak jak teraz jest to już można, prawda. Trzeba zawsze myśleć pozytywnie oraz częściej się uśmiechać. Pożyczam zatem spokojnego i ciepłego weekendu mimo tej zimnej jesieni. Pozdrowienia:)
Cieszę się, że wszystko jest w porządku. U mnie też dziś trochę słońca było. Zobaczymy, jak będzie jutro - oby identycznie albo nawet lepiej. Pożyczam tego samego również Tobie. Pozdrawiam serdecznie!:)
Dzięki wielkie, bo wczorajsza niedziela była naprawdę extra. Mam nadzieję, że u Ciebie również, a obiad w postaci grylla udał się pomyślnie, tak jak zresztą chciałaś. Pożyczam dobrego jedzonka także dziś i jutro oraz bezdeszczowej pogody. Pozdrawiam serdecznie!:)
Dzięki Ulu, pomogło i nawet się Słońce pokazało u mnie w końcu po paru dniach szarugi i deszczu.
Cieszę się, że moimi wierszami mogę powodować, że się uśmiechasz czy zamyślasz. To dużo dla mnie znaczy jako dla twórcy, taki mam zawsze zamiar pisząc wiersz, by wywołał jakąś emocję.
Ja również lubię dobrze zjeść, ponieważ świadczy o tym to, jak wyglądam oraz wstawione u mnie zdjęcie. Może jest bardzo niezdrowe, ale przecież raz się żyje, prawda. Pozostańmy zatem przy tej wersji. Ty też trzymaj się ciepło. Pozdrawiam serdecznie!:)
Nie ma chyba w tym nic dziwnego, że matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka, dlatego trzeba podglądać choćby trochę co ono lubi jeść, a czego wręcz nie znosi. Babcie też dla wnuków są przecież nieocenione, prawda. Pożyczam zatem sporo czasu na obserwacje i bardzo pożywnego czwartku. Ty też trzymaj się ciepło. Pozdrawiam serdecznie!:)
Wszystkiego dobrego Uleńko , dużo zdrówka :) Niech jesień nie marudzi ,uśpioną wenę obudzi :) bo My tu wszyscy czekamy i tęsknimy . Pozdrawiam w ten mroźny wieczór , najcieplej jak potrafię :) Ciebie Uleńko i Twoich blogowych gości , u których bywam :)))
Witaj moja Droga dziękuję za te ciepłe pozdrowienia,które mocno przytula do siebie i zabieram na te ponure dni,dziękuję mam nadzieje ze u Cb wszystko ok i zasylam ciepły uśmiech trzaj się cieplo I uważaj na siebie ulka❤
Tak, tak, masz rację. Ja też oglądałem kiedyś dawno temu ten serial, o którym mówisz:) Mnie się podobał, a Tobie? Nie wiem, jaka pogoda dziś u Ciebie, ale odnoszę takie dziwne wrażenie, że jednak chyba taka sama jak u mnie, czyli szaro, buro i ponuro. Nie łam się, niedługo Gwiazdka przecież. Mam nadzieję, że wstawisz tutaj świąteczny wystrój, np. choinkę. Ty też trzymaj się ciepło oraz bezpiecznie. Pozdrawiam serdecznie!:)
No widzisz, pogoda jaka jest za oknem każdy widzi, a i tak wszyscy już marzą tylko o Gwiazdce. Może rzeczywiście masz rację, że nieco zbyt wcześnie, ale np. w Anglii pewna sieć sklepów co roku już we wrześniu (sic!) ustawia duże stoiska z odpowiednimi przedmiotami. Chore trochę, nie? Hm, dziwna sprawa, że nie możesz nic tutaj zmienić. No cóż, ważne, że ciągle jednak piszesz i odpowiadasz na komentarze. Ty też trzymaj się ciepło oraz bezpiecznie. Pozdrawiam serdecznie!:)
Tak, zgadzam się z Tobą, że niektórzy specjalnie psują, a na dodatek jeszcze chcą na tym nabijać sobie własną kieszeń, niedoczekanie ich. Trudno się mówi, jak trzeba poczekać na laptopa, to niestety nic innego nie da rady zrobić, przykro mi. Ale zobaczysz, szybko zleci, nie łam się, dasz radę na pewno. Ty też trzymaj się ciepło oraz bezpiecznie. Pozdrawiam serdecznie!:)
O to takie wieści przyjemnie jest czytać, mi jeszcze nie udało się załapać do najlepszej grupy z języka. To w takim razie może warto pomyśleć dla córki nad jakimś rozszerzonym angielskim gdzieś poza uczelnią jeszcze>?
:) Też mi jeszcze nie wychodzi tak ładnie jak opisałem wyciąganie wniosków z błędów. Także nie masz się co martwić Ulu, jest nas dwoje.
Pełnego magii czasu świątecznego, Tobie i Twoim Bliskim Uleńko, Cudownych chwil pełnych Radości nie tylko w ten świąteczny czas ale każdego dnia piękna uśmiechu Zdrówka i spełnienia najskrytrzych marzeń :)
- pozdrawiam Uleńko najserdeczniej i najcieplej :)
:) Dzięki Ulu za uznanie. Ale czasem trzeba się też z innej strony pokazać według mnie. Poza tym są sytuacje na tym świecie, gdy taki gniew byłby przydatny.
:) Też czasem mam tak, że z telefonem zasypiam. Jeśli Twoja córka nie siedzi z nosem w telefonie 10h na dobę to raczej nic złego się nie dzieje. A przypuszczam, że dużo mniej korzysta z niego.
Ulu, już rok minął...odkąd nie zaglądasz tu, to długo. Ja wpadłam tylko z Życzeniami Świątecznymi,Radosnych Dni Wiosny, Spełnienia Marzeń i Zdrówka Ci życzę.:-)♥♥♥
Długo nie ma Ciebie w tym miejscu. Ale, jeżeli wejdziesz na Swoją stronę i zaznaczysz mój nick - będziesz moim Gościem. Zapraszam serdecznie! Pozdrawiam.
Szkoda, że nie zakonotowałaś mnie w pamięci jako jednej z osób, do których masz cierpliwość i chęć wysłuchiwania ICH problemów, czy tylko problemików, leżących im na sercu, jak innych... Ale ja, obecnie - Ryśka (w szkole tak mnie nazywano) cały czas śledziłam Twoje losy i z przyjemnością wspominałam nasze, pisemne, blogowe kontakty. Przerwałaś je dość, dla mnie, obcesowo. Zatem zamilkłam, ale żywią nadal do Ciebie sympatię i ogromnie się raduję, iż rekonwalescencja przebiegła tak pomyślnie i życząc dalszych dobrych dni pozostaję jako
Co za pytanie ,oczywiście że będziemy pamiętać.
OdpowiedzUsuńSzkoda , że podjęłaś taką decyzję , a może to
taki żart ,na prima aprilis?:) Mam nadzieję , że u Ciebie wszystko w porządku . U nas rozgościł się jakiś wirus , wysoka gorączka , łamanie w kościach . Zaczyna od młodszych właśnie położył córkę do łóżka , dziś dobiera się do malutkiej Bombo :( Wszystkiego dobrego Uleńko . Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie :)))
/mam cichą nadzieję , że z tym zamknięciem bloga to taki żart/ :)
moja Kochana Przyjaciolko
OdpowiedzUsuńto nie zart ,na jakis czas musze zniknac z bloga,taki wymog cywilizacyjny,ale wroce najszybciej jak sie da,nie bede tutaj rozpisywac sie o wszystkich przyczynach,ale mam swoje powody,mysle,ze zrozumiesz i wybaczysz,bardzo mi przykro,ze znowu chorujecie,ta wiosna to taka zdradliwa pora roku,kurujcie sie nawzajaem,wiem,ze bedzie to dla Was nie najmilszy czas,ale przegoncie te chorobska jak najszybciej,ode mnie dla Ciebie rowniez najcieplejsze,najpiekniejsze pozdrowienia ulka
Dzięki Bogu córce już przeszło , dziwny wirus , krotko trzyma , ale potrafi przejąć władze i pokazać kto organizmem rządzi . A , u bombo to chyba bardziej ząbki i wyskoczyła gorączka . Pięknego niedzielnego popołudnia Uleńko , ja wybieram się w gościnę :)
UsuńPozdrawiam bardzo ciepło :)))
/zapodziałam gdzieś adres na pocztę :( jak znajdę ,to tam napiszę /
to cale szczescie,ze zTymi Waszymi chorobami to tak wyszlo,zabkowania wspolczuje,ale kazdy musi to przejsc.Milego goscinnego popoludnia pozdrawiam cieplo ulka
UsuńPrima Aprilis był wczoraj, więc jeśli to nie żart wtedy co? Nie mów tylko, że znów gdzieś się przenosisz i tam nie ma dostępu do internetu. Może lecisz jednak na tę/tą orbitę okołoziemska? Zero strachu, na pewno wrócisz, jak zatesknisz. Powodzenia tymczasem, będzie dobrze. Pzdr:)
OdpowiedzUsuńWracaj jak najszybciej tylko się da... Serdeczności przesyłam :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, czasem tak bywa, że trzeba na czas jakiś zostawić coś co się lubi. Mam nadzieję, że jednak wrócisz za czas jakiś. Jak znajdziesz czas to zawsze wpadaj do mnie, odpiszę albo u mnie albo u Ciebie. I pewno, że będę pamiętał. :)
OdpowiedzUsuńTeraz się nie wykręcę już od pani doktor mojej. :) Zęby są bardzo ważne, choć czasem tak szybko wychodzą.
Pozdrawiam!
Witaj Urszulko. Ponoć cierpliwość jest cnotą. Więc będę oczekiwał cnotliwie:) Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńNie jest w sumie tak źle tyle na uczelni siedzieć. Ciepło jest, jedzenie i picie jest. Co więcej potrzeba. To tylko ja tak narzekać lubię co jakiś czas. :)
OdpowiedzUsuńTo taki wiersz niby filozoficzny z mojej strony. Tak mi się wymyśliło. Będę czekał w takim razie jak wrócisz.
Pozdrawiam!
Ok, masz rację, rozumiem. Nieraz tak jest niestety, że coś lub ktoś powoduje nagłą zmianę planów, a wtedy dzieje się znacznie inaczej niż miało być pierwotnie. No cóż, jak trzeba to trudno się mówi i tyle. Poczekamy, zobaczymy. Pzdr:)
OdpowiedzUsuńehhh no, a ja weszłam tu zajrzeć co i jak, bo jakoś nigdzie nie zaglądam ostatnio i tu taka (nie)niespodzianka ;C no ale cóż... bywaj zdrów i do usłyszenia ;)
OdpowiedzUsuńUleńko, nie cieszy mnie to. Mimo wszystko jestem z Tobą i życzę duuuuuuuuuuużo pięknych chwil wiosennych. Będę zaglądać Moja Droga. Ty rób to, co Tobie jest potrzebne. My zaczekamy. Serdecznie pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuńDaglezja.
Ulu, wcale mi się to nie podoba ale skoro taką masz potrzebę nie pozostaje mi nic innego jak uzbroić się w cierpliwość...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, życzę samych wspaniałości i wróć jak będziesz gotowa moja duszko:)
.. odpoczywaj i.. zdrowiej Uleńko.. a Ja cierpliwie będę czekała na Twój powrót.. ;)
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam Cię najserdeczniej i najcieplej.. :)
:( będzie mi Ciebie brakować.
OdpowiedzUsuńWracaj szybko :*
Już tęsknię!!!! :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się tam, gdzie jesteś. I wróć szybko.
Pozdrawiam słonecznie :)
Pozdrawiam i życzę powrotu z nową energią i pomysłami.
OdpowiedzUsuńNo to czekamy na Ciebie :).
OdpowiedzUsuńDo kiedyś... Wariatko
OdpowiedzUsuńz głową w chmurach
jak wrócisz zamelduj się
Trzymaj się
Mam cichą nadzieję , że ta rozłąka , nie będzie zbyt
OdpowiedzUsuńdługa . Pozdrawiam bardzo ciepło Uleńko :)))
nie moglam sie powstrzymac i musialam tu zajrzec buziaki
UsuńULU, pozdrawiam Ciebie serdecznie!
OdpowiedzUsuńja Ciebie Ninel rowniez ,dziekuje
Usuńpozdrawiam cieplo ulka
Ulu, jeżeli będziesz miała ochotę, zapraszam na swoją stronę - wciśnięcie nicku doprowadzi... Miłego wieczoru!
UsuńNinel odwiedzilam Twoja strone,bardzo mi sie podoba,tylko nie wiem czy udalo mi sie tam zostawic komentarz
UsuńULU!
UsuńKomentarz Twój został zapisany!
Dziękuję za odwiedziny.
Zapraszam na swoją stronę Wszystkich!
Nie ma tam nic wyjątkowego, ale zawsze można podzielić się słowem.
Serdeczności zostawiam.
Mój adres: Całość i reszta.suplement2.blox.pl
Pozdrawiam Uleńko serdecznie :) Pięknym niedzielnym popołudniem :))) Wreszcie kolorowy zawrót głowy :)
OdpowiedzUsuńWiosna w pełnej krasie :)
to korzystaj z tego kolorowego zawrotu glowy,jak naj wiecej slonca i chwil w otoczeniu natury zycze Tobie mila Przyjaciolko,ja rowniez pozdrawiam bardzo,bardzo cieplo
UsuńCieszę się Uleńko , że zajrzałaś na bloga :)
UsuńA moja wiosna kapryśna , zimna :(wieje jakiś
halny :) choć do gór daleko . O prywatnej pogodzie też słońce zapomniało , ale zawsze pozostaje nadzieja na lepsze dni . Pozdrawiam
ciepłym uśmiechem :)))
ten blog to juz jakas czesc mojego zycia,chcialam Wam odpowiedziec i dowiedziec sie co u Was slychac,mam nadzieje ,ze wiosna wroci do Ciebie,pozdrawiam dzisiaj u mnie pieknym sloncem,ale powiem Ci szczerze,ze nie potrafie sie cieszyc wiosna w miescie,nawet ogrodka nie mam,a sprzedaja juz tyle pieknych kwiatow,chcialoby sie pogrzebac w ziemi echhhhhhhhhh
Usuńpozdrawiam cieplo ulka
Masz rację, cierpliwość to się przydała i na pewno jeszcze nieraz tak bardzo będzie potrzebna, gwarantowane. Kiedyś dawno temu jak byłem znacznie młodszy wówczas sklejałem modele samolotów i okrętów z papieru lub tworzywa sztucznego, a teraz niestety już nic z tego nie zostało. Wobec powyższego Tobie też dużo słońca, uśmiechu oraz spokoju przesyłam:) Pzdr.
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńOdwiedziłaś nas na chwilę :) Pozdrawiam Cię Kochana, planujesz powrót? :)
OdpowiedzUsuńCałkiem dobry jest taki tryb życia jak mam w sanatorium. Ale na dłuższą metę jednak wolałbym nieco spokojniej niż sportowo. :)
OdpowiedzUsuńJak na razie dość mocno ograniczyłem słodkości. I nie jest źle jak do tej pory.
Pozdrawiam!
W Nałęczowie od poniedziałku tego jestem.
OdpowiedzUsuńNic się nie tłumacz Ulu, rozumiem. ;)
Pozdrawiam!
I buziaka zostawiam :-*
Tak, tak, akurat cierpliwość jest 1 z tych cech, których nieraz trzeba się całkiem długo uczyć, a może nawet zawsze. Zgadzam się z tym, co napisałaś, chociaż w niektórych przypadkach coś innego dochodzi do głosu i wtedy jest pozamiatane, prawda. A czasu nie można niestety cofnąć w żaden sposób później.
OdpowiedzUsuńNo nic, nie przynudzam już więcej, bo widzę, że znowu zaczynasz się rozkręcać z pisaniem i to jest w porządku - wena Ci ucieknie, nikt tego nie chciałby przecież. Pożyczam więc owocnego odpoczynku i wygrzewania się w/na wiosennym słońcu:) Pzdr.
Przyniosłam wiosenne pozdrowienia, wiem...że musi być powód twojej tu nieobecności Ulu.Najlepszego!!!!!!
UsuńPrzepraszam miało być "Twojej"...ech te moje paluszki biegają zbyt szybko.:)))))
OdpowiedzUsuńodezwij się, Kochana, jak wrócisz, tęsknię :*
OdpowiedzUsuńTylko, że mój Japończyk bliżej kościoła... Szkoda, że w głowie pustka, cieszę się że jednak nas odwiedzasz :) Co u Ciebie? :)
OdpowiedzUsuńNudy nie ma, ciekawie jest ;) Szkoda, że pustka, ale dobrze że jesteś :))
OdpowiedzUsuńWitaj Urszulo. Mam nadzieję, że wkrótce wrócisz. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńULU, czyż nie pora wracać?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ulu czy powoli wracasz do nas?
OdpowiedzUsuńOj tam, na jeden raz nie przejechałbym więcej niż jakieś 40 kilometrów. Jeszcze nie ta forma. :)
Wydaje mi się, że trochę tym i trochę tym się zmieniło w głowach w kwestii Komunii.
Dzięki za uznanie Ulu. Chociaż w tym wierszu raczej bym na gitarze zagrać chciał. :)
Pozdrawiam!
Witaj Ulciu:) dziękuję za odwiedziny i miłe słowa, bardzo mnie cieszy, że pamiętasz o mnie i że podoba Ci się u mnie:) pozdrawiam serdecznie i...wróć Ulciu:)
OdpowiedzUsuńCześć Kochana :) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńW takim razie nie będę już naciskał.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że roleta sprawdzi się jak należy.
Z roku na rok głupota rodziców w czasie Komunii sięga coraz wyżej. Ale co można poradzić. Chyba niestety już nic.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam serdecznie, miło, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jest według mnie to, że pogoda dopisała.
OdpowiedzUsuńPo prostu świat się zmienia, logiczne jest to, że nie wszystkie zmiany się nam podobają. Ale co można zrobić? Niemal nic raczej.
Pozdrawiam!
W taki razie zapraszam do Mojej Małej Przystani z napisem Maniki. Napisz do mnie maila, powiem Ci jak można znaleźć się w Komnacie Spełnionych Marzeń w mojej powieści :) Potraktuj to jak zabawę - wyzwanie.
OdpowiedzUsuńpowiescimaniki@gmail.com
Pozdrawiam
Kiedy do nas wracasz? :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńWitaj Urszulko. Chyba już najwyższy czas na powrót. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUlciu, już lato ...a Ciebie nie ma.
OdpowiedzUsuńhttps://youtu.be/3H-g29DMsoU
ULU!
OdpowiedzUsuńMoja przerwa w blogowaniu nadal trwa...
Ale pamiętam i czasem tu zaglądam.
Będzie miło, jak wrócisz do pisania - życzę weny!
Pozdrawiam.
A Pani dalej buja w chmurach i całkiem o nas zapomniała ? To ja Uleńko :)
OdpowiedzUsuńW domu mam wszystkie córki i wnuki , jest bardzo wesoło i słodko , czasami też kwaśno :) Bo każdy człowieczek duży i mały , swoje humorki ma ... jak to w rodzinie . Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie :)))
❤
UsuńUleczko, gdzie jesteś Dobry Duszku?
OdpowiedzUsuńZa chwilę skończy się lato...
Przesyłam ciepłe pozdrowienia i słoneczne uśmiechy :)
Mam nadzieję, że wszystko dobrze u Ciebie Ulu>?
OdpowiedzUsuńDawno nie pisałaś, nie zaglądasz do mnie a ja się martwię już dość.
Pozdrawiam!
Witaj Urszulko. A, gdyby tak kilka słów:) Pozdrawiam słonecznie.
OdpowiedzUsuńULU!
OdpowiedzUsuńChyba warto wrócić... POZDRAWIAM.
mila Ninel bylam na Twoim blogu,probowalaam zostawic komentarz ale bezskutecznie...pozdrawiam cieplo ulka
UsuńUlu! Nie wiem dlaczego się nie udało? Pozdrawiam serdecznie!!!
UsuńA tu dalej pustka? ;(
OdpowiedzUsuńPamiętam i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLato minęło , nastała jesień ,za chwilkę przyjdzie zima .
OdpowiedzUsuńA Uleńki jak nie było ... tak ?...
Pozdrawiam ciepło i serdecznie :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMoja miła Elu☺jestem pamiętam ☺
UsuńPuk, puk.
OdpowiedzUsuńJa o Tobie pamiętam Ulu. Mam nadzieję, że wstawisz tu niedługo jakiś nowy post.
Pozdrawiam!
Ja o Tobie też Piotrze
UsuńNawet nie wiesz Ulu jak się fajnie zrobiło jak napisałaś do mnie. ^_^ Dzięki.
OdpowiedzUsuńU mnie to jak już pisałem na fb różnie bywało, jak chcesz mogę Ci jutro czy w jakiejś innej wolnej chwili krótko napisać co się działo. Ale możesz też sięgnąć wstecz do postów ze stycznia tego roku mniej więcej i późniejszych. Bo to są kluczowe zdarzenia chyba u mnie.
Pozdrawiam!
Na pewno nikt nie przewidywał nawet, że tak potoczy się los. W końcu jeszcze nie tak dawno wszyscy podziwiali nowy film Wajdy. Nie ma co, pewne spojrzenie na świat, umiejętność pokazania tych rzeczy, które są ważne, to odeszło razem z Andrzejem Wajdą.
OdpowiedzUsuńPewnie, że chcę z Tobą pisać, bo Cię polubiłem i czekałem cierpliwie na Twój powrót Ulu. :)
Dzięki za uznanie dla moich wierszy, i dzięki, że pamiętałaś o moim drugim blogu.
Zostawiam buziaka :-*.
Pozdrawiam!
Hej Ula, dobrze, że jesteś już...
OdpowiedzUsuńJak się czujesz?
Życzę Ci dobrej pogody i zostawiam serdeczności.
Trzymaj się ciepło.
Witaj Ulka ,jak to miło ,że wracasz i zajrzałaś do mnie.U mnie ,niestety niewesoło ,jak przeczytałaś.Dopadła mnie najgorsza z chorob.Ale mam nadzieję ...bo ona umiera ostatnia.
OdpowiedzUsuńTak, masz rację niestety, że słońce raz świeci, a drugiego dnia już nie. Oby właśnie to pierwsze przez cały czas. No i jak tam było w okresie letnim? Napisz i wstaw coś tutaj nowego proszę, bo zaraz następna wiosna będzie:) Pożyczam miłego tygodnia oraz pozdrawiam z uśmiechem:)
OdpowiedzUsuńHej, Moja Droga Uleńko, jak minęło lato? Może znajdziesz chwileczkę i do nas się odezwiesz tu...byłoby fajnie.:)
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam, bo zmarźluch z Ciebie.:))))
To wychodzi na to, że jednak masz nieco lepszą pogodę, skoro się dopiero deszcz pojawił. Co do grzybów to się nie znam na nich zupełnie.
OdpowiedzUsuńStaram się utrzymywać pewnego rodzaju higienę umysłu przez pisanie wierszy, bo w nich mogę przeróżne kwestie przedstawić. Może nie są to dzieła co przetrwają wieki, nie mniej miło mi zawsze jak dostanę komentarz choć jeden pod kolejnym wierszem. Wydaje mi się, że prędko Wena mnie nie opuści, czasem mam tak, że jakiś wers sam z siebie powstaje, z jakiejś zasłyszanej frazy itp. itd.
Pozdrawiam Cię Ulu. :)
No to fajnie, że urlop się udał, cieszę się. U mnie był brat, więc też nieźle, czyli wiadomo - ostro balowaliśmy:) Link od Twojego wpisu prowadził do G+, więc tam też można (chyba) coś pisać. Nie przejmuj się, tylko po prostu trzeba spróbować. Może kiedyś inni użytkownicy też się tam przeniosą, kto wie, i Ty wtedy byłabyś pierwsza. Ciepło pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję na pozytywny rozwój sprawy jeśli o Staruszka chodzi u mnie. Jutro pewno więcej będzie wiadomo.
OdpowiedzUsuńTo uważaj na siebie Ulu, łatwo się tak przeziębić, nawet człowiek nie wie kiedy i już, pach, coś atakuje (tfu, tfu odpukać).
Dzięki za miłe słowa. :) Ty też jesteś supcio osóbką z tego co się udało nam zapoznać przez te parę lat. :)
Pozdrawiam i zostawiam :-*
Dzięki za komentarz pod wierszem. :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam czerwony i niebieski, od przedszkola malowałem siebie w koszulce czerwonej i niebieskich spodniach. :D
Pozdrawiam!
..Uleńko, cieszę się bardzo, że zajrzałaś.. wpaniale by było Cię czytać, czekam cierpliwie na Twój powrót..:)
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam Cię Ulu najserdeczniej i najcieplej :)
No widzisz, nawet ta wredna choroba Cię nie pokonała. Jasne, że wtedy nie było Tobie do śmiechu, ale tak jak teraz jest to już można, prawda. Trzeba zawsze myśleć pozytywnie oraz częściej się uśmiechać. Pożyczam zatem spokojnego i ciepłego weekendu mimo tej zimnej jesieni. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńCóż zobaczymy, jak na razie zostawiam to sferze rozważań teoretycznych. Może coś się kiedyś w tym kierunku uda mi zrobić?
Dzięki Ulu. :)
Pozdrawiam serdecznie!
Cieszę się, że wszystko jest w porządku. U mnie też dziś trochę słońca było. Zobaczymy, jak będzie jutro - oby identycznie albo nawet lepiej. Pożyczam tego samego również Tobie. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńDzięki Ulu, mam nadzieję, że będzie jak najlepiej się tylko da u mnie z tym kierunkiem studiów.
OdpowiedzUsuń:-*
Pozdrawiam!
Dzięki wielkie, bo wczorajsza niedziela była naprawdę extra. Mam nadzieję, że u Ciebie również, a obiad w postaci grylla udał się pomyślnie, tak jak zresztą chciałaś. Pożyczam dobrego jedzonka także dziś i jutro oraz bezdeszczowej pogody. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńDzięki Ulu, pomogło i nawet się Słońce pokazało u mnie w końcu po paru dniach szarugi i deszczu.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moimi wierszami mogę powodować, że się uśmiechasz czy zamyślasz. To dużo dla mnie znaczy jako dla twórcy, taki mam zawsze zamiar pisząc wiersz, by wywołał jakąś emocję.
Pozdrawiam serdecznie. :)
:) Jeszcze trochę formalności mam do załatwienia w kontekście studiów, ale to już mówiąc kolokwialnie pryszcz.
OdpowiedzUsuń^_^
Pozdrawiam!
:-*
Ja również lubię dobrze zjeść, ponieważ świadczy o tym to, jak wyglądam oraz wstawione u mnie zdjęcie. Może jest bardzo niezdrowe, ale przecież raz się żyje, prawda. Pozostańmy zatem przy tej wersji. Ty też trzymaj się ciepło. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńNie ma chyba w tym nic dziwnego, że matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka, dlatego trzeba podglądać choćby trochę co ono lubi jeść, a czego wręcz nie znosi. Babcie też dla wnuków są przecież nieocenione, prawda. Pożyczam zatem sporo czasu na obserwacje i bardzo pożywnego czwartku. Ty też trzymaj się ciepło. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńBo ja wiem, to chyba raczej tylko wina jesieni. Zwykle jak jestem przeziębiony to czuję wcześniej to, że coś jest na rzeczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ulu. :)
No ja tam nie wiem, może zazdroszczą a może nie. :)
OdpowiedzUsuńA dzięki Ulu, jak na razie jest całkiem w porządku, wszystko powoli poznaję, zapoznaję się z wykładowcami itp.
Chyba wiersz wygonił te złe moce.
Pozdrawiam!
:-*
Dzięki za miłe słowa odnośnie mojego wiersza. Akurat ten powstał w lesie, zresztą w tym lesie powstało więcej moich wierszy co na blog dałem. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jest całkiem dobrze muszę przyznać. :)
OdpowiedzUsuńDzięki, że czytasz moje wiersze. Super, że oddziałują w jakiś tam sposób różnoraki na Ciebie. :)
Pozdrawiam!
Pozdrowienia! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Uleńko , dużo zdrówka :) Niech jesień nie marudzi ,uśpioną wenę obudzi :) bo My tu wszyscy czekamy i tęsknimy . Pozdrawiam w ten mroźny wieczór , najcieplej jak potrafię :) Ciebie Uleńko i Twoich blogowych gości , u których bywam :)))
OdpowiedzUsuńWitaj moja Droga
Usuńdziękuję za te ciepłe pozdrowienia,które mocno przytula do siebie i zabieram na te ponure dni,dziękuję
mam nadzieje ze u Cb wszystko ok i zasylam ciepły uśmiech
trzaj się cieplo I uważaj na siebie ulka❤
Trzymaj
UsuńNo Ulenko, gdzie Ty się podziewasz??? Proszę wracać biegusiem... Czekam na wpisy na Twoim blogu. Odezwij się... Serdeczności przesyłam
OdpowiedzUsuńPerliczka jest w smaku słodka. Mnie nie powaliła, wolę kurczaka/kaczkę.
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny na moim drugim blogu również. :)
Pozdrawiam!
Tak, tak, masz rację. Ja też oglądałem kiedyś dawno temu ten serial, o którym mówisz:) Mnie się podobał, a Tobie? Nie wiem, jaka pogoda dziś u Ciebie, ale odnoszę takie dziwne wrażenie, że jednak chyba taka sama jak u mnie, czyli szaro, buro i ponuro. Nie łam się, niedługo Gwiazdka przecież. Mam nadzieję, że wstawisz tutaj świąteczny wystrój, np. choinkę. Ty też trzymaj się ciepło oraz bezpiecznie. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńTo jeśli tak to polecam perliczkę. :)
OdpowiedzUsuńLubię wracać do książek jakie znam, do fantastyki nieco, ale ostatnio czytam głównie biografie muzyków i japońskie dzieła.
Ty też na siebie uważaj Ulu. :-*
Pozdrawiam!
No widzisz, pogoda jaka jest za oknem każdy widzi, a i tak wszyscy już marzą tylko o Gwiazdce. Może rzeczywiście masz rację, że nieco zbyt wcześnie, ale np. w Anglii pewna sieć sklepów co roku już we wrześniu (sic!) ustawia duże stoiska z odpowiednimi przedmiotami. Chore trochę, nie?
OdpowiedzUsuńHm, dziwna sprawa, że nie możesz nic tutaj zmienić. No cóż, ważne, że ciągle jednak piszesz i odpowiadasz na komentarze. Ty też trzymaj się ciepło oraz bezpiecznie. Pozdrawiam serdecznie!:)
:) Mam nadzieję, że wszystko wypali. Bo spotkanie w pięć czy dziesięć osób jak grupa liczy ponad 60 nie wygląda zachęcająco.
OdpowiedzUsuńDzięki Ulu. :)
:-*
Trzymaj się
Pozdrawiam!
Tak, zgadzam się z Tobą, że niektórzy specjalnie psują, a na dodatek jeszcze chcą na tym nabijać sobie własną kieszeń, niedoczekanie ich.
OdpowiedzUsuńTrudno się mówi, jak trzeba poczekać na laptopa, to niestety nic innego nie da rady zrobić, przykro mi. Ale zobaczysz, szybko zleci, nie łam się, dasz radę na pewno. Ty też trzymaj się ciepło oraz bezpiecznie. Pozdrawiam serdecznie!:)
O to takie wieści przyjemnie jest czytać, mi jeszcze nie udało się załapać do najlepszej grupy z języka. To w takim razie może warto pomyśleć dla córki nad jakimś rozszerzonym angielskim gdzieś poza uczelnią jeszcze>?
OdpowiedzUsuń:) Też mi jeszcze nie wychodzi tak ładnie jak opisałem wyciąganie wniosków z błędów. Także nie masz się co martwić Ulu, jest nas dwoje.
Pozdrawiam!
Witaj Urszulko. Może jednak kilka słów. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPełnego magii czasu świątecznego,
OdpowiedzUsuńTobie i Twoim Bliskim Uleńko,
Cudownych chwil pełnych Radości
nie tylko w ten świąteczny czas
ale każdego dnia piękna uśmiechu
Zdrówka i spełnienia najskrytrzych marzeń :)
- pozdrawiam Uleńko najserdeczniej i najcieplej :)
Szczęśliwego Nowego Roku, spełnienia wszystkich marzeń Uleńko Ci życzę.:)
OdpowiedzUsuńWspaniałego, Szczęśliwego i Zdrowego Nowego Roku 2017
OdpowiedzUsuńżyczę Tobie Uleńko :)
ULU!
OdpowiedzUsuńZdrowego, twórczego 2017!
Nie wiem, czy jeszcze tu zaglądasz
- a my wciąż czekamy!
Pozdrawiam.
:) Dzięki Ulu za uznanie. Ale czasem trzeba się też z innej strony pokazać według mnie. Poza tym są sytuacje na tym świecie, gdy taki gniew byłby przydatny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
:) Dzięki jeszcze raz za uznanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
:) Też czasem mam tak, że z telefonem zasypiam. Jeśli Twoja córka nie siedzi z nosem w telefonie 10h na dobę to raczej nic złego się nie dzieje. A przypuszczam, że dużo mniej korzysta z niego.
OdpowiedzUsuńRównie udanego czasu życzę w tym tygodniu. :)
Pozdrawiam!
Ulu, już rok minął...odkąd nie zaglądasz tu, to długo.
OdpowiedzUsuńJa wpadłam tylko z Życzeniami Świątecznymi,Radosnych Dni Wiosny, Spełnienia Marzeń i Zdrówka Ci życzę.:-)♥♥♥
Wracaj Kochana! :)
OdpowiedzUsuńGdzie przepadłaś Dobry Duszku???
OdpowiedzUsuńWitaj, ULU!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczności!
Wielka szkoda ,że przestałaś pisać Uleńko .Pozdrawiam bardzo cieplutko :)
OdpowiedzUsuńUlu!
OdpowiedzUsuńDługo nie ma Ciebie w tym miejscu.
Ale, jeżeli wejdziesz na Swoją stronę
i zaznaczysz mój nick - będziesz moim Gościem.
Zapraszam serdecznie!
Pozdrawiam.
ULU
UsuńTeraz jestem pod:
DOTYK CZŁOWIEKA.aninkedzog.blogspot.com
Myślę o Tobie, odezwij się, proszę.
Szkoda, że nie zakonotowałaś mnie w pamięci jako jednej z osób, do których masz cierpliwość i chęć wysłuchiwania ICH problemów, czy tylko problemików, leżących im na sercu, jak innych... Ale ja, obecnie - Ryśka (w szkole tak mnie nazywano) cały czas śledziłam Twoje losy i z przyjemnością wspominałam nasze, pisemne, blogowe kontakty. Przerwałaś je dość, dla mnie, obcesowo. Zatem zamilkłam, ale żywią nadal do Ciebie sympatię i ogromnie się raduję, iż rekonwalescencja przebiegła tak pomyślnie i życząc dalszych dobrych dni pozostaję jako
OdpowiedzUsuńŻYCZĘ, , nie życzą, oczywiście literówka.
OdpowiedzUsuńwill use your advice from now on. Jaap
OdpowiedzUsuńGroßer Pfosten! Dank für das Nehmen der Zeit, etwas zu schreiben, das wirklich wert Messwert ist. Zu häufig finde ich unbrauchbares Info und nicht etwas, das wirklich rnegative ion generator reviews consumer reports
air purifier made in germany
meat purifier