kiedys wszystko bylo pierwsze
pierwszy krzyk
pierwszy bol
pierwszy pocalunek
teraz przyszla pora na usmiech
czasami serdeczny
czasami przez lzy
ale usmiech
wiec smiejmy sie
kiedy nam dobrze
kiedy zle
prawdziwa sila w usmiechu tkwi...
ps usmiechnietego tygodnia zycze
pozdrawiam serdecznie
Ulu Droga, rozwalilas mnie tym tytulem:) nie zastanawialam sie nad tym (a moze powinnam?) bo... Zycie zaczyna sie po 40-tce! Usmiecham sie pierwszy raz w tym tygodniu do Ciebie i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWszyscy jesteśmy albo przed albo po czterdziestce no nie he he. A śmiech to zdrowie , choć bez przesady ,bo trudno się śmiać kiedy nie jest nam do śmiechu.. Uściski serdeczne-;0
OdpowiedzUsuńDobre pytanie w tytule wpisu!
OdpowiedzUsuńAle można je zadawać i dalej... co po pięćdziesiątce, sześćdziesiątce, siedemdziesiątce, itd. - jeżeli życie będzie jeszcze trwało, to i po osiemdziesiątce... Zawsze zostaje miłość, choć może się zmieniać obiekt - ona nigdy nie wygasa. Jeżeli człowiek nauczy się kochać, będzie kochać "po ostatni dzień", do ostatniego tchu...
Takiej miłości z odczuwaniem wzajemności życzę Tobie Ulu i wszystkim Czytelnikom!
Po czterdziestce nadal mamy wszystko
OdpowiedzUsuńi krzyk, i ból, i pocałunki
nadal mamy pamięć każdego uśmiechu
i nowy uśmiech pogodny :)))
Ja na razie mogę pytać co zostało np. po dwudziestce. :)
OdpowiedzUsuńDzięki, przyda się uśmiech dla mnie zwłaszcza jutro.
Lubię czasem herbaty z aromatem. Ale ta z winem mnie rozbroiła, zapach tak intensywny, że szok. Nawet wino tak nie pachnie.
O to fakt, Babcia bardzo lubi takie ozdoby różne.
Proszę bardzo miła Ulu. :)
Pozdrawiam!
Pewno tak jest, ja na razie mogę napisać o tym co było u mnie do tej 20-tki właśnie lub wcześniej. A co będzie potem nie wiem.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie Ulu, przyda się, zwłaszcza koło 19 takie wsparcie mentalne.
Pozdrawiam!
Tak twierdzi, że mnie kocha.
OdpowiedzUsuńA co zostało po dwudziestce? :)
Często bywa tak, że dopiero po czterdziestce zaczynamy żyć pełnią życia i tego wszystkim życzę... Serdeczności
OdpowiedzUsuń